Do tragicznego wydarzenia doszło w koszarach wojskowych w Austrii. Żołnierz chciał nakarmić psy wojskowe. Te go zagryzły. Ciało 31-latka znalazł oficer dyżurny w nocy ze środy na czwartek.
Na południe od Wiednia w koszarach oficer zauważył dwa psy, które biegały swobodnie po terenie. Chciał powiadomić ich przewodnika, którego zadaniem było zamknięcie ich w kojcach. Właśnie wtedy znalazł ciało zagryzionego mężczyzny.
Natychmiast na miejsce zdarzenia przyjechała policja. Funkcjonariusze ustalili, że żołnierz około godz. 16 poszedł nakarmić pięć psów. O zagryzienie podejrzewa się dwa owczarki belgijskie, z których jeden był wyszkolonym psem wojskowym, drugi był w trakcie szkolenia.
Zagryziony żołnierz służył w wojsku od 2005 roku. Pełnił też funkcję przewodnika psów wojskowych. Jak przekazał rzecznik armii, był to pierwszy taki przypadek. Prezydent Austrii Alexander Van der Bellen złożył rodzinie i bliskim kondolencje. – Składam najgłębsze wyrazy współczucia rodzinie i krewnym zabitego starszego sierżanta, a także jego towarzyszy w austriackich siłach zbrojnych – powiedział.