Czas na kolejne zmiany stanowisk na wysokich szczeblach, przeprowadzane przez PiS. Tym razem partia rządząca zabrała się za Polski Instytut Sztuki Filmowej, a konkretnie za szefową tej instytucji. Z funkcji dyrektora, jaką pełniła od dwóch lat, została niespodziewanie zwolniona Magdalena Sroka.
Znawczyni problematyki związanej z kulturą i sztuką, producentka i koordynatorka międzynarodowych projektów, ekspertka w dziedzinie kinematografii, mimo swoich kompetencji widocznie nie jest dla PiS odpowiednią osobą na to stanowisko. Co zadziwiające, świeżo odwołana pani dyrektor jakiekolwiek wyjaśnienia ma poznać dopiero w poniedziałek, gdy zbierze się rada PISF i zabierze w tej sprawie głos.
Należy podkreślić, że zgodnie z ustawą o kinematografii, kadencja dyrektora PISF trwa pięć lat. Sroka została powołana przez ministra kultury zaledwie dwa lata temu. Tym bardziej więc dziwi cała sytuacja, zwłaszcza, że do tej pory nie było wobec Magdaleny Sroki oficjalnie żadnych zastrzeżeń.