Włoskie ministerstwo spraw wewnętrznych zapowiedziało, że będzie zamykać tzw. garażowe meczety, czyli miejsca kultu islamskiego utworzone bez wymaganej zgody władz.
Zamknięty dziś meczet ma powierzchnię 500 metrów kwadratowych i znajduje się w podziemnym garażu na przedmieściach Rzymu. Rząd włoski szacuje, że w całym kraju poza czterema oficjalnymi i legalnie funkcjonującymi meczetami działa aż 800 nielegalnych świątyń muzułmańskich.
Oficjalnym powodem dzisiejszego zamknięcia meczetu w dzielnicy Torpignattara była według straży miejskiej samowola budowlana, naruszenie przepisów bezpieczeństwa oraz złamanie prawa administracyjnego.
Jednak według komentatorów władze włoskie, podejmując decyzję o likwidacji meczetów garażowych, chcą w ten sposób ograniczyć wpływy tzw. Państwa Islamskiego, w tym konwersję na radykalny islam zarówno członków społeczności muzułmańskiej, jak również obywateli Włoch.
Jeszcze kilka lat temu władze samorządowe zezwalały na budowę meczetów mimo ostrzeżeń o zagrożeniu fanatyzmem religijnym i terroryzmem. Dziennik „Corriere della Sera” ironizował nawet, że bardzo dziwnym krajem są Włochy, w których nowy meczet powstaje co cztery dni, a państwowe instytucje zezwalają na stały wzrost ich liczby, nie zważając na narastające niebezpieczeństwo terroryzmu religijnego.
Po tym, gdy przez lata okazywało się, że w tych placówkach znajdują się często siatki fundamentalistów planujących zamachy, władze wzięły pod lupę aktywność stowarzyszeń muzułmańskich powołujących do życia nowe miejsca kultu religijnego.