Telewizja publiczna dostanie w 2020 roku prawie 2 miliardy złotych z budżetu państwa na swoją działalność. To prawie dwa razy więcej niż 2017 roku. Grupa posłów PiS złożyła właśnie w Sejmie projekt nowelizujący ustawę o opłatach abonamentowych.
Pod projektem podpisali się między innymi: Iwona Arent, Marek Suski, Jacek Świat i Ryszard Terlecki. W uzasadnieniu do projektu ustawy parlamentarzyści stwierdzają, że konieczność zwiększenia dopłat dla telewizji publicznej wynika z „braku adekwatnego, stabilnego, przewidywalnego i długofalowego publicznego finansowania mediów publicznych w Polsce”.
Według parlamentarzystów winę za zły stan finansów telewizji publicznej, która jest głównym narzędziem propagandy politycznej PiS, i konieczność wydawania dodatkowych pieniędzy z budżetu na jej działanie ponosi Donald Tusk. Jego rząd uchwalił bowiem ustawę znacznie poszerzającą krąg osób zwolnionych z płacenia abonamentu.
„Dziennik Gazeta Prawna” podkreśla, że od 2015 roku, a więc w czasie rządów partii Jarosława Kaczyńskiego, telewizja Kurskiego dostaje coraz więcej pieniędzy na swoją działalność. W 2017 roku media publiczne dostały z budżetu państwa 980 mln zł, w 2018 r. – 1,2 mld zł. W nadchodzącym roku misja TVP będzie kosztowała nawet 1,95 mld zł.