To, co przeżyła 37-letnia kobieta z Zabrza w Śląskiem można nazwać koszmarem. Były partner postanowił ją przykuć do kaloryfera. Mało tego. Zaczął się nad nią znęcać i bić kijem bejsbolowym. Jaki był powód? Chciał po prostu porozmawiać na temat ich związku. Mężczyznę już aresztowano.
Niczym z thrillera wzięte sceny miały miejsce w mieszkaniu na terenie Zabrza-Biskupic. Tu właśnie nocą z 29 na 30 grudnia 2019 roku mężczyzna wbrew woli przetrzymywał swoją partnerkę. – 39-latek używając przemocy, przykuł kobietę łańcuchem i kajdankami do kaloryfera w swoim mieszkaniu. Przez kilka godzin rozmawiał z nią na temat ich związku. Z ustaleń policjantów wynika, że mężczyzna miał przy sobie kij bejsbolowy, którym uderzał pokrzywdzoną – mówią policjanci.
Gdy oprawca zasnął, kobiecie udało się uciec. Sprawa wyszła na jaw po tygodniu. Policjanci, gdy otrzymali zgłoszenie, od razu zatrzymali mężczyznę. Zarzut jaki usłyszał to pozbawienie wolności ze udręczeniem. Za to może iść do więzienia na minimum 3 lata. – Jednym z prawdopodobnych motywów działania mężczyzny była zazdrość. W przeszłości mężczyzna był notowany przez policje za przestępstwa przeciwko mieniu – mówią policjanci. Sprawca trafił do aresztu na 3 miesiące.