Eksperci Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) przewidują, że w tym roku w Polsce w ogóle nie będzie zimy. A przynajmniej takiej z mrozem i opadami śniegu. Po niezwykle ciepłym styczniu czekać na nas mają kolejne ciepłe miesiące. Niestety wiązać się to będzie również z suszami, brakiem wody i pożarami lasów.
W wielu województwach kończą się ferie zimowe, tymczasem w większości regionów Polski nie było jeszcze ani jednego dnia ze śniegiem. Wyjątkiem jest Zakopane, gdzie śnieg pojawił się 23 grudnia. Po tak ciepłych tygodniach stycznia, eksperci IMGW zaktualizowali swoje prognozy. Wszystko wskazuje na to, że istnieje szansa, że w lutym pogoda bardziej będzie przypominała zimową, jednak tylko w rejonie Suwałk. Dla reszty kraju (za wyjątkiem terenów górzystych) luty będzie suchy i ciepły, a marzec i kwiecień mają być najcieplejsze od 30 lat.
Niestety stosunkowo wysokie temperatury w lutym oraz niewielkie opady nie będą w stanie poprawić sytuacji hydrologicznej w kraju i odbudować zasobów wodnych, spowodują zatem kolejny rok suszy. W kwietniu pogłębi się problem związany z niskim stanem wód w jeziorach i rzekach. Podobnie było wiosną ubiegłego roku, kiedy to rolnicy narzekali na suszę, bo w wielu regionach nie mogły wykiełkować zasiane zboża lub wyschły uprawy z jesieni. Na dodatek pojawił się tzw. suchowiej czyli silny wiatr, niosący pył z powierzchni pól.