Z protestem lekarzy rezydentów solidaryzuje się Kuba Sienkiewicz, lider zespołu Elektryczne Gitary i zarazem lekarz neurolog. Postulaty młodych lekarzy, którzy dopominają się wzrostu nakładów na służbę zdrowia, zwiększenia liczby pracowników medycznych, uproszczenia procedur i usprawnienia systemu zdrowotnego, nie dziwią artysty.
– Wszyscy słyszymy i młodzi lekarze też słyszą propagandę sukcesu, to wiemy dobrze, że budżet jest w świetnym stanie i na wszystko są pieniądze – ironizował muzyk w Polsat News.
Zdaniem Sienkiewicza rząd Beaty Szydło zamiast dofinansować służbę zdrowia, lekką ręką wydaje pieniądze na „pomniki głupoty”, czyli pomniki smoleńskie. W tym kontekście artysta zadał też pytanie, ile do tej pory z budżetu państwa wyasygnowano na prace komisji smoleńskiej ministra obrony Antoniego Macierewicza, która, jak kpiąco zauważył, „wielokrotnie już odkryła prawdę”.
Drugim obszarem marnotrawienia publicznych środków jest armia. – Choćbyśmy wydali 30 procent PKB, to i tak nie zależy od tego nasze bezpieczeństwo. Bezpieczeństwo zależy od polityki kuluarowej, w której obecna ekipa nie jest najmocniejsza, wręcz przeciwnie. Więc młodzi ludzie widzą, na co się pieniądze wydaje i nie można się im dziwić, że protestują – podkreślił Sienkiewicz.