– Mimo że jestem postrzegana jako osoba spokojna i kulturalna, to swoją siłę mam. I jestem przygotowana na brutalne ataki – powiedziała w wywiadzie dla weekendowego wydania „Polska The Times” kandydatka Platformy Obywatelskiej na prezydenta Małgorzata Kidawa-Błońska.
Wicemarszałek Sejmu spytana o to, które sprawy uznaje za priorytety swojej kampanii, stwierdziła, że szczegóły przedstawi na konwencji prezydenckiej, która odbędzie się 29 lutego.
– Jest kilka tematów, które chcę poruszyć w kampanii. To przede wszystkim bezpieczeństwo Polaków, szeroko rozumiane, w tym bezpieczeństwo zdrowotne i ekologiczne oraz mądra edukacja – poinformowała.
Kidawa-Błońska nie ma wątpliwości, że kolejnym niezmiernie istotnym elementem jej kampanii będzie spowodowana przez rządy PiS drożyzna, o czym również rozmawiają Polacy.
– Polacy już widzą, że ów przysłowiowy koszyk z zakupami coraz bardziej pustoszeje. Że za te same pieniądze dzisiaj możemy kupić dużo mnie niż przed pięcioma laty. Drożeje żywność, energia, woda, PiS wprowadził wiele nowych podatków i o tym trzeba głośno mówić w kampanii – podkreśliła.
Kandydatka PO dodała także, że „prezydent musi być adwokatem obywateli, a nie bezkrytycznym wykonawcą poleceń prezesa”. – Boli mnie to, jak bardzo jesteśmy przez politykę podzieleni. Chciałabym, byśmy ze sobą umieli rozmawiać i szanować się. Żeby prezydent strzegł polskiej konstytucji i nie deptał zapisanych w niej naszych praw – powiedziała Kidawa-Błońska w wywiadzie dla „Polska The Times”.