Poseł PiS Joachim Brudziński ocenił na Twitterze dokonania byłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Oznajmił, że zasługi dla Polski prezydenta, który zginął w katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 roku, były tak ogromne, że jeszcze przez setki lat dzieci będą uczyć się o nim w podręcznikach historii.
Wpis Brudzińskiego był odpowiedzią na tweet jednego z internautów, który spytał polityka PiS, odpowiadającego w sztabie wyborczym Andrzeja Dudy za sprawy organizacyjne, o kim będą się w przyszłości uczyć dzieci w polskich szkołach.
„Krótkie pytanie: za 300 lat dzieci w Polsce pójdą do szkoły i przeczytają podręcznik historii o latach 1900-2100. Jakie nazwiska tam znajdą? Kaczyńskich? Dudy? Błaszczaków, Brudzińskich? Bo moim zdaniem nie będzie śladu po bohaterach smoleńskiej paranoi. Będzie za to Lech Wałęsa”, stwierdził internauta Jerzy Rastawicki.
Oczywiście mojego nazwiska nie znajdą. Znajdą Lecha Kaczyńskiego i Lecha Wałęsę. O pierwszym będą czytać,że był wybitnym politykiem a o drugim,że był wielką postacią opozycji demokratycznej, który niestety okazał się współpracownikiem służb totalitarnego reżimu komunistycznego. https://t.co/U6sBHRks2y
— Joachim Brudziński 🇵🇱 (@jbrudzinski) February 21, 2020
Europoseł PiS odparł, że jego nazwiska w podręcznikach nie będzie. Dzieci uczyć się będą natomiast o Lechu Kaczyńskim i o Lechu Wałęsie, przy czym ten pierwszy będzie przedstawiony jako patriota i bohater, a Wałęsa jako zdrajca i współpracownik komunistycznej Służby Bezpieczeństwa.
„Znajdą Lecha Kaczyńskiego i Lecha Wałęsę. O pierwszym będą czytać, że był wybitnym politykiem a o drugim, że był wielką postacią opozycji demokratycznej, który niestety okazał się współpracownikiem służb totalitarnego reżimu komunistycznego”, ocenił Brudziński na Twitterze.