To, co zobaczyli właściciele mieszkania w stanie Wirginia w USA, gdy rozebrano im sufit, było przerażające. Specjaliści usunęli gigantyczne gniazdo pszczół. W środku mogło się znajdować nawet 150 tys. owadów.
Pracownicy specjalistycznej firmy zostali zawiadomieni z uwagi na wylatujące z wentylacji pszczoły. Jak pointowało Virginia Wildlife Management and Control, w gnieździe mogło być nawet 100-150 tys. owadów, ale nie było ono w pełni zajęte. Owady były w stanie w nim wytworzyć ok. 35-45 kg miodu.
– Gniazdo było ogromne i znajdowało się wewnątrz budynku, co jest naprawdę bardzo niespotykane. Wcześniej mieliśmy do czynienia z pszczołami mieszkającymi na zewnątrz domów, w ścianach zewnętrznych, ale nigdy w suficie – poinformował serwis McClatchy News właściciel firmy, Rich Perry.
Pszczoły musiały tam przebywać od około dwóch lat. Dlaczego nikt nie słyszał brzęczenia? Bo ostatnio nikt tam nie mieszkał.
Firma usuwająca owady przekazała, że znalezione pszczoły nigdy nie są zabijane. Celem nadrzędnym było odszukanie królowej. Wówczas owady można by przenieść w inną lokalizację. Niestety to się nie udało i roju nie uratowano.