Wojna w małżeństwie Senatora PiS. Bonkowski doniósł na żonę!

REKLAMA

Senator PiS Waldemar Bonkowski, najwyraźniej poirytowany wylewnością swojej małżonki i jej niekończącymi się zarzutami, złożył do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przez nią przestępstwa.

Otwarty konflikt wybuchł, gdy Hanna Bonkowska zaczęła w mediach opowiadać, jak wyglądało jej życie z senatorem. Twierdziła, że mąż, któremu zarzucała hipokryzję, bał się panicznie, iż ta wyjawi prawdę o Bonkowskim Jarosławowi Kaczyńskiemu. A prawda ta miała bardzo odbiegać od wizerunku, jaki poza domem polityk przedstawiał. Chciał on uchodzić za prawego człowieka, kochającego kraj i rodzinę. To on w kampanii wyborczej stwierdził patetycznie: – Kocham swoją małą ojczyznę, a szczególnie Polskę, Matkę Bożą. Tymczasem żona opowiada o jego obłudzie, o romansie z koleżanką ze smoleńskich miesięcznic i o agresji nie tylko wobec niej, ale i jej bliskich.

REKLAMA

Opowiadała o pewnym wydarzeniu, gdy w Boże Narodzenie krewni postanowili opuścić dom senatora: – Musiało to rozjuszyć Waldka, bo krzyknął – K**, ja was tu wszystkich zaraz wyprowadzę!” A po chwili wbiegł z pistoletem w ręku. Czułam się, jakbym była w środku filmu. Gdy przystawił Basi do serca pistolet, moja 76-letnia mama rzuciła się w jej stronę. Zabij mnie zamiast niej – prosiła.

Bonkowska podzieliła się ze światem swoją tragedią: – Zaczęłam się bać. Zgłosiłam na policję, że mi grozi. Z dnia na dzień zrobiło się otwarte piekło. Szarpał mnie, popychał, wyzywał i straszył szpitalem. Ja mała, chuda, on wielki. Bałam się. Uprzedziłam rodzinę, że może mnie zamknąć w psychiatryku. Zgłosiłam to też dzielnicowemu.

REKLAMA

Co na te rewelacje sam senator? Nie trudno się domyśleć, że wszystkiemu zaprzeczy. Oświadczył w mediach: – Sama ode mnie odeszła, wyprowadziła się. Nie stosowałem żadnej przemocy, to są absurdalne argumenty. Same kłamstwa. Opowieści niezrównoważonej emocjonalnie kobiety.

Co, po zbadaniu sprawy, powie na to wszystko prokurator?

Podziel się: