Marek Jakubiak 10 marca ogłosił chęć ubiegania się o urząd prezydenta i już dwa tygodnie później poinformował o zebraniu wymaganej liczby podpisów. – Jeżeli 100 tysięcy obywateli postanowiło przedstawić moją kandydaturę na urząd prezydenta Rzeczypospolitej, to jaką ja, człowiek pokorny, mam tutaj inną możliwość niż stanięcie w szranki? – tłumaczył Jakubiak w czwartek w RMF FM. Jak ocenił, podpisów zebrał w sumie około 140 tysięcy.
Media i politycy od dwóch dni zastanawiają się, w jaki sposób Jakubiak mógł tak szybko zebrać wymaganą liczbę podpisów, skoro nie jest zbyt popularnym politykiem, a poza tym ze względu na pandemię koronawirusa jakakolwiek działalność, również zbieranie podpisów, jest utrudniona i niemal niemożliwa.
Wniosek w sprawie p. Jakubiaka w imieniu Fundacji Obrony Demokracji został wysłany do PKW. Domagamy się weryfikacji 100 losowo wybranych podpisów. Mam nadzieję, że w ten sposób rozwiejemy podejrzenia formułowane przez niektórych, że zebranie tych podpisów było niemożliwe.
— Roman Giertych (@GiertychRoman) March 25, 2020
Jak poinformowali dziennikarze portalu Wirtualna Polska, Markowi Jakubiakowi mieli pomóc działacze Prawa i Sprawiedliwości.
„Jak ustaliła Wirtualna Polska, w ostatnich dniach działacze PiS na Pomorzu otrzymali polecenie od szefów okręgowych władz partii, by zbierać podpisy pod kandydaturą Marka Jakubiaka”, czytamy na portalu.
„W ostatnich dniach działacze PiS na Pomorzu otrzymali polecenie od szefów okręgowych władz partii, by zbierać podpisy pod kandydaturą Marka Jakubiaka. Dotarliśmy do korespondencji, w której apeluje się o »przygotowanie minimum 20 podpisów poparcia«. Jakubiak twierdzi, że nic o inicjatywie nie wiedział. Podobnie wypowiadają się politycy rządzącej partii”, ujawnia WP.
"Koleżanki i koledzy. Pilne. W związku z zagrożeniem wycofania wszystkich opozycyjnych kontrkandydatów z wyborów musimy wspomóc w rejestracji z jednego z kandydatów. Wzór listy poparcia na mailu"
Tak PiS pomagało w zbiórce podpisów Marka Jakubiaka.https://t.co/bZ7M3LTIqT
— Michał Wróblewski (@wroblewski_m) March 26, 2020
Dziennikarze portalu mieli dotrzeć do wiadomości, jaką rozesłano do pomorskich struktur PiS. W SMS-ach i mailach Krzysztof Wiecki, szef komitetu PiS – Gdańsk nr 1, miał apelować o zbieranie podpisów „w związku z zagrożeniem wycofania wszystkich opozycyjnych kontrkandydatów z wyborów”, które oznaczałoby konieczność przełożenia głosowania, w którym nie może startować jeden kandydat.
W takiej sytuacji, gdyby pozostali kandydaci zrezygnowali, kandydatura Marka Jakubiaka byłaby gwarantem przeprowadzenia wyborów 10 maja i wygrania ich przez Andrzeja Dudę.
Redakcja Wirtualnej Polski poprosiła o komentarz do całej tej sytuacji Krzysztofa Wieckiego, ale ten nie chciał odnieść się do sprawy zbierania podpisów pod kandydaturą Marka Jakubiaka i szybko zakończył rozmowę.