W tak trudnym dla całego świata czasie zdarzają się niestety osoby, które zamiast pomagać innym planują oszustwa, aby tylko odnieść korzyść materialną. Tak było w przypadku kobiety i dwóch mężczyzn zatrzymanych przez wrocławską policję. Udawali, że sprzedają maseczki i rękawiczki, które miały być przekazane na użytek szpitali.
Banda oszustów proceder realizowała nie tylko na terenie Wrocławia, ale także w innych miejscach naszego kraju. Możliwe, że decydowali się na aktywność na obszarze tych aglomeracji, gdzie sytuacja jest szczególnie dramatyczna. Wyszukiwano osoby i organizacje, które miały pomagać placówkom zdrowotnym. Oferowano im sprzedaż środków ochrony osobistej, ale w rzeczywistości takiego towaru nie posiadali.
W ten sposób wykorzystując jedną z firm, w okresie od lutego do 26 marca udało im się oszukać ponad 200 osób i podmiotów gospodarczych. Straty wyniosły niemal 70 tys. zł. – Część z poszkodowanych osób chciała zakupić środki ochrony po to, by przekazać je w ramach dobrego uczynku placówkom medycznym czy szpitalom – informuje asp. szt. Monika Kaleta z wrocławskiej policji.
Policjanci w trakcie przeszukania zabezpieczyli kilka telefonów komórkowych, karty sim, karty bankomatowe, komputery, a także dużą ilość gotówki. Zatrzymani usłyszeli już zarzuty. – Wobec dwóch sprawców, którzy wykorzystali ogłoszony w naszym kraju stan epidemiczny, sąd już zastosował tymczasowy areszt – zaznacza rzeczniczka. Do więzienia będą mogli tracić nawet na 8 lat.