Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson opuścił w niedzielę londyński St Thomas’ Hospital, do którego trafił po zdiagnozowaniu u niego koronawirusa.
Szef brytyjskiego rządu od poniedziałku do czwartku przebywał na oddziale intensywnej terapii, nie wymagał jednak podłączenia do respiratora. Potem jego stan zdrowia na tyle zaczął się poprawiać, że w niedzielę mógł zostać wypisany do domu. W pierwszych słowach Johnson podziękował lekarzom, którym – jak podkreślił – „zawdzięcza życie”.
Rzecznik Downing Street poinformował, że w najbliższym czasie Johnson będzie wracał do sił w domu i dopiero po ich odzyskaniu wróci do pełnienia swoich obowiązków. – Jego myśli są z tymi, których dotknęła choroba – dodał.