Jak ustalił „Fakt”, Ministerstwo Sprawiedliwości zadbało o wynagrodzenia funkcjonariuszy służby więziennej. Na podwyżki w resorcie Zbigniewa Ziobry w dobie kryzysu przeznaczono prawie 50 milionów złotych.
– Szacunkowe wydatki budżetowe wynoszą około 48 439 000 zł brutto – mówi „Faktowi” ppłk Elżbieta Krakowska ze służby więziennej. Tłumaczy przy tym, że resort docenił swoich ludzi za to, że pełnią służbę na pierwszej linii, w bezpośrednim kontakcie z więźniami.
Dziennikarze tabloidu próbowali się dowiedzieć, dlaczego na podwyżki pensji w więziennictwie poszły aż takie miliony.
Służba więzienna w rozmowie z „Faktem” wyjaśniła, że w kwietniu wypłacono podwyżki z wyrównaniem od stycznia i dlatego kwota wydaje się tak wysoka. Natomiast sam „wzrost wynagrodzeń został uzgodniony pomiędzy ministrem sprawiedliwości a Niezależnym Samorządnym Związkiem Zawodowym Funkcjonariuszy i Pracowników Więziennictwa w listopadzie 2018 roku”, a więc nie jest to jakaś nowa decyzja.
„Średnio wypłaty zostały podniesione o 402 zł miesięcznie. Skorzystali zarówno szeregowi jak i dyrektorzy. O takich prezentach w czasie kryzysu pracownicy prywatnych firm mogą tylko pomarzyć!”, pisze „Fakt”.