Minister aktywów państwowych Jacek Sasin został zapytany w Radiu Zet o obniżenie wynagrodzeń w rządzie w związku z koronawirusem i wywołanym przez pandemię kryzysem. Pomysł takich cięć politykowi PiS się zdecydowanie nie spodobał.
– A kiedy redaktorzy, dziennikarze obniżą sobie pensje? No, pani redaktor, można sobie takie same pytania zadawać – odpowiedział wicepremier Sasin prowadzącej audycję Beacie Lubeckiej.
Gdy dziennikarka oświadczyła, że w jej redakcji obniżono wynagrodzenia, minister przypomniał, że PiS już wcześniej zmniejszył pensje parlamentarzystom.
Lubecka jednak nie dawała za wygraną i zwróciła uwagę, że pyta o rząd, a nie o Sejm.
– Możemy pracować i za darmo – odparł zirytowany Sasin.
🎥Kiedy rząd obniży sobie pensje? @SasinJacek: Możemy pracować i za darmo. To idzie w stronę absurdu ➡️https://t.co/zsjVZOlzCR pic.twitter.com/3gwTamywDB
— Gość Radia ZET (@Gosc_RadiaZET) May 4, 2020
Dziennikarka rozgłośni stwierdziła w odpowiedzi, że takie stawianie sprawy to absurd i że mimo wszystko wypadałoby obniżyć pensje ministrom o 10 lub 20 procent.
– Ale to idzie w stronę absurdu. Może o 50 czy 80 proc. Dlaczego nie o tyle? Przecież też można. (…) Jak są absurdalne pytania, to są absurdalne odpowiedzi – skwitował propozycję Lubeckiej wicepremier Sasin.