Jarosław Kaczyński odniósł się ostatnio do blokowania wyborów prezydenckich przez obóz opozycyjny. – W sposób najbardziej radykalny spośród dotychczasowych przypadków okazało się, że nasza opozycja nie uznaje reguł demokratycznych – mówił prezes PiS w Wywiadzie dla „Gazety Polskiej”.
Stwierdził też, że opozycja zdecydowała się blokować wybory z obawy, że poniesie w nich ogromną porażkę. – Najpierw twierdzili, że nie może dojść do głosowania, bo lokale wyborcze są zagrożeniem epidemicznym, potem ogłosili, że nie można też głosować korespondencyjnie – mówił Kaczyński. Nie szczędził też krytycznych słów na temat Senatu. Podkreślił również, że to Prawo i Sprawiedliwość zrobiło wszystko, by dotrzymać terminów konstytucyjnych wyborów. Zupełnie inaczej, wg prezesa partii rządzącej, zrobiła opozycja.
Jarosław Kaczyński wyjaśnił też, dlaczego nie powinno się w obecnej sytuacji wprowadzać stanu wyjątkowego. – Uruchomiłoby to tzw. przemysł prawniczy w kierunku uzyskiwania odszkodowań – mówił w wywiadzie. Według prezesa PiS Koalicja Obywatelska nie ma na obecną chwilę też nikogo, kto mógłby zastąpić Małgorzatę Kidawę-Błońską w wyścigu o fotel prezydenta. – Dla samego Tuska to perspektywa zapewne niezbyt kusząca, bo związana z dużym czy wręcz bardzo dużym ryzykiem porażki – stwierdził Jarosław Kaczyński.