Brytyjski premier Boris Johnson zapowiedział w niedzielę, że w jego kraju nie będzie powrotu do polityki oszczędnościowej sprzed 10 lat. Odpowiedzią na kryzys wywołany pandemią koronawirusa mają być zwiększone wydatki, które będą wyrównywać szanse.
We wtorek szef brytyjskiego rządu przedstawi plan działań, które jego gabinet zamierza podjąć, by przezwyciężyć gospodarcze problemy spowodowane epidemią koronawirusa. Zapowiedź tych działań Johnson zaprezentował już w wywiadzie udzielonym gazecie „Mail on Sunday”. Zadeklarował w nim wydanie miliardów funtów na ochronienie gospodarki przed skutkami pandemii. Pieniądze mają zostać wydane na budowę szpitali, szkół, dróg, linii kolejowych i domów.
– To ogromny, ogromny szok dla kraju, ale bardzo dobrze odbijemy się od niego. Chcemy budować naszą drogę powrotną do zdrowia. Lekcja polega na tym, by działać szybko i zapewnić, że mamy plany, aby pomóc ludziom, których starych miejsc pracy już nie ma, uzyskać możliwości, których potrzebują. Absolutnie nie wracamy do oszczędności sprzed dziesięciu lat – oświadczył Boris Johnson.