Armia rosyjska ogłosiła, że sukcesem zakończyły się prace nad nowym typem systemu przeciwlotniczego i antyrakietowego. S-500 „Prometeusz” – bo o nim mowa – ma skutecznie zwalczać broń hipersoniczną przeciwnika, w tę także tę znajdującą się w kosmosie.
Zgodnie z przedstawionymi oficjalnie danymi system jest w stanie jednocześnie namierzać i naprowadzać rakiety na sześć celów odległych o maksymalnie 400 km. Będzie przeznaczony do niszczenia samolotów czy pocisków manewrujących i rakietowych.
Dowódca rosyjskich Sił Powietrzno-Kosmicznych Siergiej Surowikin poinformował, że „Prometeusz” całkowicie zneutralizuje pociski przeciwnika najnowszej generacji lecące z prędkością do 7 km/s. Będzie też w stanie likwidować wrogie satelity operujące na niskiej orbicie Ziemi.
Według Surowikina obecnie Rosja jest obecnie jedynym krajem posiadającym broń tego typu. „Prometeusz” trafi na wyposażenie armii za 5 lat. Do tego czasu wykorzystywany będzie system S-400 „Triumf”.