Na Wiejskiej znów się dzieje! Co było do przewidzenia, Sejm nie poparł wniosku PO o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu Beaty Szydło. Platforma znów zaliczyła porażkę, a dodatkowo oberwało się samemu Schetynie!
Prezes Ruchu Narodowego poseł Robert Winnicki punktował lidera PO: – Jest pan na tyle cwany, chytry i sprytny, że pan będzie trzymał władzę w tej partii. I jest pan na tyle niesympatyczny, bez charyzmy, bez autorytetu w polskim społeczeństwie, że nigdy pan tej partii nie poprowadzi do zwycięstwa. Dlatego życzę PO jak najdłuższych pańskich rządów.
Winnicki był dla Schetyny bezlitosny: – Od kandydata na polskiego premiera oczekuje się, że będzie potrafił wysławiać się po polsku; że składania, że fleksja, poprawna budowa zdania będą domeną polskiego premiera. Pan tego warunku niestety nie spełnia. A oczekuje się tego nawet od kandydata na przewodniczącego Rady Gminy.
Po krytyce formy przemówienia Schetyny, Winnicki zajął się krytyką samej treści: – Niestety jest to wystąpienie wyjątkowo słabe. Jeśli chodzi o kandydata na premiera, to nie było w nim żadnej wizji. Nie było niczego, co państwo jako liberałowie chcecie zaoferować Polsce. Była mantra „Kaczyński – Szydło”. Czy naprawdę sądzicie, że namawianie prezesa Kaczyńskiego na stanowisko premiera to jest sedno tego, co potraficie zrobić w Polsce? To była istota pańskiego wystąpienia. Lepiej, żeby to Nowogrodzka rządziła w Alejach Ujazdowskich, niż żeby w Alejach Ujazdowskich rządził Berlin. A tak było za waszych rządów.