Publicysta i podróżnik Wojciech Cejrowski uważa, że wygrana w listopadowych wyborach prezydenckich w USA kandydata Partii Demokratycznej Joe Bidena oznaczać będzie utratę przez Stany Zjednoczone ich konserwatywnego charakteru.
„Najbogatszy kraj świata może się w ciągu pięciu lat zamienić w marksistowskie piekło. I nie potrzeba do tego inwazji z Chin, wystarczy Antifa oraz jej zbrojne ramię BLM”, napisał Cejrowski w najnowszym numerze tygodnika „Do Rzeczy”.
„Gdy listopadowe wybory wygra Biden, Ameryka stanie się krajem socjalistycznym. Służba zdrowia zostanie upaństwowiona (patrz: program wyborczy demokratów), co oznacza, że miliony osób zatrudnionych w prywatnych ubezpieczalniach trafią na bezrobocie”, podkreślił w swojej analizie prawicowy publicysta.