– Proszę opuścić teren kościoła, przeproście wasze mamy, że was nie wydrapały – w taki sposób zwrócił się do strajkujących kobiet proboszcz parafii św. Franciszka we Wrocławiu ks. Kazimierz Sroka.
Od czwartku przez Polskę przetacza się fala protestów po tym, jak Trybunał Konstytucyjny wydał decyzję ws. aborcji. W niedzielę odbyła się manifestacja protestujących przed kościołami, wchodzili także do środka, w niektórych miejscach przerywali trwające aktualnie msze w Polsce.
Strajk odbył się również na ul. Borowskiej we Wrocławiu. Mieści się tam kościół św. Franciszka. Protestująca grupa osób rozwieszała plakaty oraz rozrzucała ulotki, wtedy wyszedł proboszcz Kazimierz Sroka, który zwrócił się do nich słowami:
Proszę opuścić teren kościoła. Przeproście wasze mamy, że was nie wydrapały.
Jedna z opuszczających kościół kobiet zadała mu pytanie, a mianowicie „co to za słowa„? Ksiądz Sroka od razu jej odpowiedział:
Proszę pani, oni kiedyś odpowiedzą na sądzie bożym.
Uczestniczka protestu w rozmowie z „Gazetą Wrocławską” również odniosła się do panującej sytuacji.
Od innych wiernych usłyszałyśmy: „czy nam nie wstyd” (od zakonnicy), „szkoda, że nasze matki nas nie wyskrobały”, „jak będziemy stare to zobaczymy, że to zabijanie dzieci.
Ksiądz Kazimierz Sroka zapytany przez „Gazetę Wrocławską”, czy żałuje wypowiedzianych słów, odpowiedział krótko i stanowczo:
Com powiedział, to powiedział.
Strajki mają się nadal odbywać w tym tygodniu. Na poniedziałek zaplanowano przez protestujących blokady ulic. Protesty mają się być kontynuowane w ponad 100 miejscowościach.