Przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker zrobił coś, czego się nikt nie spodziewał. Opowiedział się przeciwko zabieraniu unijnych pieniędzy tym państwom Europy Środkowej, w tym Polsce, które odmówiły przyjęcia uchodźców.
– Uważam, że wykorzystywanie sankcji budżetowych przeciwko krajom sprzeciwiającym się (przyjmowaniu uchodźców), jest z założenia złym środkiem – powiedział Jean-Claude Juncker w wywiadzie dla belgijskiego nadawcy radiowo-telewizyjnego RTBF. Rozmowa ma zostać wyemitowana w przyszłym tygodniu.
Opinia Junckera tym bardziej zaskakuje, że w grudniu Komisja Europejska zdecydowała o zaskarżeniu Polski, Czech i Węgier do Trybunału Sprawiedliwości UE w związku z odmową relokacji uchodźców.
Ponadto deklaracja szefa KE pozostaje w kontrze do tego, co w tych dniach powiedział inny ważny polityk UE Martin Schulz, były szef Parlamentu Europejskiego i szef niemieckiej SPD.
Schulz wypowiadając się dla piątkowego wydania dziennika „Bild”, postraszył, że Niemcy nie mogą nadal łożyć na takie państwa, będące biorcami funduszy unijnych, które jak Węgry czy Polska nie mają zamiaru przyjmować uchodźców.