– Dziś w opozycji jest naprawdę trudno funkcjonować. I dziś mi najbliżej nie do Hołowni, nie do PO, ale do wieczności – oświadczył Lech Wałęsa w rozmowie z „Super Expressem”, zapytany, czy byłby gotów udzielić poparcia Szymonowi Hołowni.
Były prezydent ocenił, że chociaż założyciel Polski 2050 ma polityczny potencjał i „dobrze głosi”, to nie przesądza to jeszcze sukcesu.
– Były jakieś próby kontaktu przed wyborami i powiedziałem, że Hołownia to za 10 lat. Natomiast teraz, jak widać, jest bardzo aktywny – przyznał Wałęsa i dodał, że „dobrze to wygląda w teorii”, ale „problem jest bardziej z praktyką”, która nigdy nie jest łatwa w polityce.