Wiele osób w Polsce gotuje rosół w tradycyjny sposób – z wykorzystaniem mięsa, włoszczyzny i aromatycznych przypraw. Ci, którzy chcą oszczędzić czas często decydują się na kostki rosołowe ze sklepów. Co tak naprawdę się w nich znajduje?
Kostki rosołowe są niewątpliwym ułatwieniem, z którego korzystają osoby nie chcące poświęcać wielu godzin na gotowanie rosołu. Wystarczy wrzucić je do gorącej wody i tak naprawdę dodać pozostałe składniki, aby cieszyć się aromatycznym rosołem.
Jak się jednak okazuje, kostki rosołowe nie są najzdrowszym zamiennikiem. Jak informuje portal Smakosze.pl, aż 50% ich zawartości stanowi sól, przy czym maksymalne dzienne spożycie tego składnika dla dorosłeo człowieka stanowi 5 gramów. Dodając sól do innych produktów, łatwo jest przekroczyć ten limit.
Warto pamiętać, że nadmiar soli w diecie może prowadzić do niekorzystnych skutków zdrowotnych. Do najpopularniejszych z nich należą upośledzenie działania nerek, zatrzymywanie wody w organizmie, problemy żołądkowe, choroby serca czy też nadciśnienie.
Oprócz tego, w kostkach znajdują się znaczne ilości tłuszczu palmowego, w którym znajduje się mnóstwo kwasów tłuszczowych nasyconych, inozynian disodowy czy guanylan disodowy. Wszystkie te składniki również mają niekorzystny wpływ na nasze zdrowie.