Wiceprzewodnicząca klubu Lewicy Beata Maciejewska wezwała rząd do objęcia kościołów lockdownem. Posłanka zwróciła uwagę na to, że ze względu na epidemię nie działają restauracje, hotele czy inne miejsca, gdzie mogliby się gromadzić ludzie, a kościoły wciąż pozostają otwarte.
Polityk Lewicy zaznaczyła, że szpitale znalazły się w dramatycznej sytuacji, a tymczasem „wyspą w tej pandemii” są kościoły. – Wirus nie rozpoznaje, czy ludzie są w kościele, czy w restauracji, wirus nie rozpoznaje, czy ktoś jest wierzący czy niewierzący, tylko atakuje wszystkich – mówiła Maciejewska w środę na konferencji prasowej.
– Apelujemy dzisiaj zarówno do abp. Stanisława Gądeckiego i abp. Wojciecha Polaka, jak i do pana ministra zdrowia Niedzielskiego i pana premiera Morawieckiego o to, żeby wreszcie zamknąć kościoły. Naprawdę nie potrzebujemy miejsc transmisji koronawirusa – oświadczyła Beata Maciejewska i dodała, że wierni powinni w obecnej sytuacji uczestniczyć w nabożeństwach za pośrednictwem internetu.