Tomasz Lis wywołał wczoraj burzę umieszczając na swoim twitterowym profilu zdjęcie okładki Newsweeka sprzed 6 lat z dopiskiem „Dla naszych antysemitów, przyda się przed jutrzejszą mszą”.
Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać, gdyż chwilę po publikacji na redaktora naczelnego wspomnianego tygodnika wylała się fala hejtu. Okładka, która wzbudziła takie gwałtowne reakcje przedstawia Jezusa oraz Maryję. Na swoich piersiach mają dawidowe gwiazdy, a u dołu znajduje się napis: „Jezus i Maryja Żydzi!”. Głównym tematem Newsweeka z 2012 roku były antyżydowskie uprzedzenia i postawy, które pomimo upływu lat nie mijają w społeczeństwie polskim.
Tomasz Lis dopisał także komentarz do kontrowersyjnego zdjęcia, w którym nawiązał do relacji panujących pomiędzy Polską i Izraelem oraz postawy części przedstawicieli polskiej prawicy:
„Dla naszych antysemitów okładka Newsweeka sprzed sześciu lat, przyda się przed jutrzejszą mszą”
Czy redaktor naczelny opiniotwórczego tygodnika słusznie uważa, że w Polsce antysemityzm jest dość mocno zakorzeniony? Komentarze pod wpisem zdają się potwierdzać tę tezę.
„Niewierny Tomaszu nieuku. Jezus, tak, jak i jego matka Maryja, nie byli Żydami, tylko Galilejczykami. Poczytaj trochę historii” – pisze Adi, jeden z odpowiadających na post dziennikarza.
„Nie używaj człowieku słowa 'Nasi’, bo nie jesteś Polakiem!! Myślę, że Tomasz Lis, używając słowa 'Naszych’ miał na myśli swoich rodaków, czyli nazistów z Niemiec” – pisze Damian.
Wielu internautów zarzuciło Lisowi, że jest sponsorowany przez Niemców i Żydów i stąd takie jego antypolskie zachowania.
Dla naszych antysemitów okładka Newsweeka sprzed sześciu lat, przyda się przed jutrzejszą mszą. pic.twitter.com/E1TaFhSErz
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) February 3, 2018