Senator PiS Jan Maria Jackowski w rozmowie z „Super Expressem” skomentował sytuację w Zjednoczonej Prawicy. Jego zdaniem nie jest wcale przesądzone, że koalicja rządząca w obecnym składzie przetrwa do końca kadencji.
– Wygląda to trochę tak, jakby Jarosław Kaczyński nerwowo szukał ludzi, którymi może zastąpić Jarosława Gowina – spytała prowadząca wywiad Kamila Biedrzycka.
– Oczywiście, że tak. Ściemniałbym, mówiąc językiem młodzieżowym, gdybym mówił, że tak nie jest. Te wszystkie ruchy, poszukiwanie większości, czy to na Lewicy, czy w jakichś małych kołach, czy jakieś flirtowanie z PSL, to wszystko pokazuje, że trwają poszukiwania stabilnej większości, żeby do końca kadencji mieć komfort rządzenia – odparł senator PiS.
Polityk zwrócił uwagę, że żyjemy w sytuacji ogromnej niepewności i tak naprawdę „obecnie nikt nie ma pewności co do rozwoju sytuacji” w ciągu najbliższych dwóch lat, do wyborów parlamentarnych w 2023.
– Mamy do czynienia z bardzo rozchwianymi emocjami polityków, ponieważ w znacznej mierze polityka teraz – niestety – nie polega na rozsądnej analizie sytuacji, tylko opiera się na emocjach. Ktoś kogoś nie lubi, ktoś chce komuś dopiec – mówił Jan Maria Jackowski.