W strukturach dyplomatycznych Unii Europejskiej nie będzie Polaków. Jak dowiedziało się nieoficjalnie radio RMF FM, żadnego ze stanowisk we właśnie rozstrzygniętym konkursie Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych nie obsadzi dyplomata z polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Rozmówcy RMF FM, którzy znają unijne realia, twierdzą, że wyniki konkursu pokazują realną siłę krajów członkowskich UE we wspólnotowej dyplomacji. Polska, jak ustalił reporter radia RMF FM Grzegorz Kwolek, wystawiła wielu dobrych kandydatów, ale okazało się to niewystarczające do wygrania konkursu, bo zabrakło odpowiedniego lobbingu i wsparcia.
Wśród zwycięzców konkursu znaleźli się za kandydaci z Rumunii, Estonii oraz Łotwy. Dyplomata z Rygi otrzymał stanowisko do spraw politycznych na placówce w Pekinie, a dyplomaci z Tallinna będą pełnić podobne funkcje w Mińsku i Waszyngtonie.
W poprzednich latach Polacy wygrywali podobne konkursy Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych. Na obecnych przetasowaniach w delegaturach dyplomatycznych UE Polska nie ugrała nic. Porażka rządu Morawieckiego i polskiego MSZ jest wydarzeniem bezprecedensowym.