38-letni mężczyzna włamał się przez okno do hostelu w Zamościu. Po wejściu do środka zrobił sobie… jajecznicę.
Pod koniec ostatniego tygodnia zatrzymano 38-letniego mężczyznę, który zakradł się do jednego z zamojskich hosteli. Lokalna policja informuje, że „pochodzący z Jaworzna mężczyzna w godzinach nocnych po wepchnięciu do wewnątrz okna, wszedł do pomieszczenia magazynowego, a następnie do kuchni”.
Pod nieobecność pracowników, spokojnie i bez pośpiechu zrobił sobie bardzo wczesne śniadanie. Po zjedzeniu jajecznicy, którą usmażył na miejscu, wykorzystując tą samą drogę oddalił się w nieznanym kierunku. Niedługo później 38-latek wszedł do hostelu głównym wejściem – donosi starsza aspirant Katarzyna Szewczuk poprzez stronę internetową policji.
Mężczyzna postanowił wrócić do hostelu, ponieważ wcześniej zostawił w nim swój telefon, w celu naładowania baterii. Okazało się, że w Zamościu był przejazdem.
Zanim powrócił po telefon ustalono, że jest to ten sam mężczyzna, który kilka godzin wcześniej włamał się do hostelu – mówi policjantka.
38-latek był wcześniej notowany. Po nocy spędzonej w policyjnych pomieszczeniach dla osób zatrzymanych usłyszał zarzuty dokonania kradzieży z włamaniem. Zgodnie z obowiązującymi przepisami jest to przestępstwo, za które grozi do 10 lat pozbawienia wolności – powiadamia Katarzyna Szewczuk.