Krystyna Pawłowicz we wpisie na Twitterze zajęła się sprawą migrantów koczujących od kilkudziesięciu dni na granicy Polski z Białorusi w Usnarzu Górnym.
Sędzia Trybunału Konstytucyjnego nie zajęła się bowiem sytuacją uchodźców. Zainteresowało ją natomiast to, czy kot, który z nimi przywędrował, nie został przez migrantów zjedzony.
„Gdzie jest kot z Afganistanu? Odegrał rolę i go zjedli czy wycofali na inną graniczną placówkę?”, napisała była posłanka PiS.
Wpis Pawłowicz z oburzeniem przyjęło wielu internautów i polityków.
„Nie poproszę cię, żebyś zamieniła się z moim koniem na rozumy, skrzywdziłabym konia” napisała do Pawłowicz posłanka Koalicji Obywatelskiej Joanna Kluzik-Rostkowska.
Gdzie jest kot z Afganistanu ?
Odegrał rolę i go zjedli,czy wycofali na inną graniczną placówkę ?— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) September 3, 2021