CEO Intel zapowiedział, że nowa fabryka chipów tego technologicznego giganta powstanie w Europie. Sytuacja na rynku półprzewodników jest bardzo napięta od początku pandemii koronawirusa. Popyt za to nie zmniejsza się a wciąż rośnie – m. in. z powodu dużego popytu na karty graficzne oraz inne podzespoły, którymi można kopać kryptowaluty.
Intel jest w trakcie rozmów z przywódcami kilku europejskich państw. Gigant technologiczny szuka dla siebie najlepszych warunków do postawienia wielkie fabryki. Pat Gelsinger – dyrektor generalny Intela – wygłosił na łamach IAA Mobility w Monachium, iż firma planuje ogromne, wielomiliardowe inwestycje w Europie. Budowa nowych fabryk ma uniezależnić firmę od fabryk w Azji oraz zapewnić nowy, stabilny łańcuch dostaw.
Dyrektor Intela rozmawiał już z premierem Morawieckim w Gdańsku. Rozważane są lokalizacje w Niemczech, Holandii, Francji, Belgii i Polsce. Mają powstać dwie wielkie fabryki, których lokalizacja powinna zostać ogłoszona do końca bieżącego roku.
Dyrektor Intela nie ukrywa, że Unia Europejska jest łakomym kąskiem z powodu dotacji na poczet innowacyjności z Unijnego Funduszu Odbudowy. Na ten cel będzie przeznaczone 175 mld euro.