InPost nie spoczywa na laurach i chce dostarczyć swoim klientom nową rewolucyjną usługę. Paczki, wysłane z tego samego miasta, w którym mieszka adresat, będą dostarczane do paczkomatu jeszcze tego samego dnia, w którym zostały nadane. Usługa nosi nazwę Same Day Delivery i na razie nie będzie kosztowała więcej, niż standardowa dostawa.
Paczki nadane – zapewne – w godzinach porannych i popołudniowych będą dostarczane do adresatów jeszcze tego samego dnia. Przesyłki znajdą się w centrum dystrybucji InPostu około godziny 16:30, gdzie dalej będą rozsyłane do paczkomatów. Jeszcze tego samego wieczoru, klienci będą mogli odebrać swoją przesyłkę z paczkomatu – powiedział w rozmowie z Newserią Rafał Brzoska – prezes InPostu.
„Same Day Delivery to nowa jakość, która staje się faktem. My jako InPost jesteśmy prekursorem, ale też firmą, która odpowiada na oczekiwania 80 proc. klientów, którzy chcą otrzymać swoje zakupy tu i teraz, jak najszybciej” – podkreślił Brzoska.
Czas lockdownu był dla firm kurierskich prawdziwym okresem żniw. Na tym czasie zyskały, przede wszystkim, sklepy internetowe, jednak – jak to jest w zwyczaju – „na gorączce złota najwięcej zarabiają sprzedawcy łopat”. W tym wypadku „sprzedawcami łopat” okazały się firmy kurierskie, które dostarczały towary od drzwi do drzwi. W pierwszej połowie 2021 roku przychody InPostu wzrosły o 54% – do 1,65 mld zł – natomiast dochód netto wzrósł aż o 58% i wyniósł 186 mln zł.