W wywiadzie dla portalu Interia.pl prymas Polski abp Wojciech Polak w ostrych słowach skrytykował ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka i ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego.
Hierarsze nie spodobała się konferencja prasowa z 27 września, na której Błaszczak i Kamiński zaprezentowali drastyczne zdjęcia, które miały się znajdować w smartfonach niektórych zatrzymanych migrantów. Były wśród nich fotografie z egzekucji dokonywanych przez członków Państwa Islamskiego oraz zdjęcia zoofilskie i pedofilskie.
– Nie pojmuję sensu takiego działania. Piętnowanie niemoralnych i przestępczych zachowań nie może się odbywać przez epatowanie złem, bo wtedy zamiast je zwalczać, stajemy się jego propagatorami – powiedział Interii prymas Polak.
Zdaniem prymasa działania rządu tworzonego przez PiS i Solidarną Polskę przyczyniają się do kreowania negatywnego stosunku Polaków do migrantów. – Łatwo o sugestię, że każdy uchodźca to terrorysta lub przestępca seksualny. Na takie krzywdzące uproszczenie nie możemy się zgodzić – oświadczył hierarcha. Jak podkreślił, w przypadku konfliktu polsko-białoruskiego niezbędny jest humanitaryzm.
– Jestem przekonany, że zachowując prawo i obowiązek obrony państwowych granic, jesteśmy w stanie nieść pomoc ludziom, którzy znajdują się w dramatycznej sytuacji. Nawet jeśli ludzie są wykorzystywani do politycznych manipulacji, dla nas są przede wszystkim bliźnimi, którym należy się elementarny szacunek dla ich niezbywalnej godności – powiedział.
Prymas Polski podkreślił, że nie można pozwolić, by „ludzie umierali na naszych oczach”.
– Szczególnie trudno jest patrzeć na krzywdę dzieci. Wszystkim, którzy potrzebują pomocy, trzeba ją niezbędnie okazać. Jako biskup nie mogę o tym nie przypominać – oznajmił.