Ryszard Legutko w rozmowie z portalem wPolityce.pl oskarżył instytucje Unii Europejskiej oraz Niemcy o prowadzenie działań mających doprowadzić do utraty władzy przez PiS i Zjednoczoną Prawicę.
Europoseł PiS skomentował w ten sposób artykuł w niemieckim dzienniku „Der Tagesspiegel”, w którym stwierdzono, że „najłatwiejszym sposobem rozwiązania konfliktu z Polską byłaby przegrana PiS w kolejnych wyborach i dojście do władzy sił proeuropejskich”.
– Instytucje UE i ci, którzy je popierają, nie szanują wyniku wyborów w państwach członkowskich, zwłaszcza w Europie Środkowo-Wschodniej, i nie mają zamiaru ich szanować. Dążą do obalenia nielubianych rządów, mówią o tym otwarcie. Chcą, by w Polsce wygrała taka partia, która będzie im powolna – powiedział Legutko, odnosząc się do artykułu.
– To oczywiste, że Niemcy i establishment europejski grają na to, żeby osłabić polski rząd, obalić go i mają interes w tym, żeby władzę przejęła opozycja. Wówczas będą mieli wszystko, czego będą chcieli – oświadczył.