– Jeżeli liczba zakażeń koronawirusem przekroczy 40–50 tys. dziennie, to sytuacja będzie bardzo trudna i konieczna będzie wtedy reakcja, ale myślę, że bardziej regionalna – powiedział wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki we wtorek w Radiu Kraków, odpowiadając na pytanie, czy istnieje granica liczby zakażeń, po przekroczeniu której podejmowane będą „bardziej zdecydowane działania”.
– Tu nie rozstrzyga nawet liczba zakażeń, chociaż ona niebezpiecznie rośnie, ale liczba osób, którym potrzebna jest opieka szpitalna – mówił Terlecki.
Jak dodał, chodzi przede wszystkim o pacjentów przebywających pod respiratorami.
Polityk PiS dopytywany o to, czy obostrzenia mogą mieć charakter selekcji przy wejściu do kina czy restauracji na osoby zaszczepione i niezaszczepione, wyjaśnił, że „to jest pytanie, czy wtedy kina w ogóle będą mogły działać, czy to nie będzie zbyt niebezpieczne, i do jakiej liczby osób trzeba będzie ograniczyć zbieranie się ludzi w jednym miejscu”.
– O tym wszystkim decydować będzie rozwój pandemii – zaznaczył Terlecki.