Jak wynika z ustaleń dziennikarzy RMF FM, prezydent Andrzej Duda chce powołać Adama Glapińskiego na drugą kadencję na stanowisku prezesa Narodowego Banku Polskiego. Obecna 6-letnia kadencja szefa banku centralnego wygasa latem przyszłego roku.
„Adam Glapiński wciąż ma bardzo wysokie notowania u Jarosława Kaczyńskiego. Lider Prawa i Sprawiedliwości uważa obecnego szefa Narodowego Banku Polskiego za najwybitniejszego polskiego ekonomistę. A do tego sprawdzonego politycznego druha. To przesłania m.in. nawet najwyższą od 20 lat inflację w Polsce i – jak ocenia większość ekonomistów – spóźnioną reakcję NBP”, donosi portal RMF24.pl
Pojawiają się jednak głosy, że następcą Adama Glapińskiego powinien być ktoś młodszy, na przykład Mateusz Morawiecki, którego nazwisko często pojawia się w kręgach związanych z Jackiem Sasinem. Może to być o tyle prawdopodobne, że obecny premier ma spore doświadczenie w bankowości. Zdobył je, będąc prezesem jednego z banków komercyjnych.
RMF FM informuje jednocześnie, że w kontekście kończącej się kadencji obecnego szefa NBP wymienia się też prezesa Giełdy Papierów Wartościowych Marka Dietla.