Ksiądz Andrzej Adamiak nie będzie dalej pełnił funkcji proboszcza w Sanktuarium Matki Bożej Przyczyny Naszej Radości „Maria Śnieżna” w Kotlinie Kłodzkiej w województwie dolnośląskim. Od dłuższego czasu wierni domagali się odejścia kontrowersyjnego kapłana.
Rezygnacja księdza Andrzeja Adamiaka trafiła do świdnickiego biskupa Marka Mendyka. Duchowny nie szczędził mu słów otuchy, a jednocześnie podziękował mu za wieloletnią służbę.
Ksiądz Andrzej Adamiak od dłuższego czasu wywoływał sporo kontrowersji nie tylko w swojej parafii, ale także w całej Polsce. O duchownym zrobiło się głośno po jednej z sytuacji, gdy poraził jednego z turystów paralizatorem.
Swego czasu duchowny wdarł się również w bójkę z wiernym, który wszedł do kościoła w czapce. Wszystkie te wydarzenia doprowadziły do tego, że ponad 700 wiernych złożyło petycję o ustąpienie księdza ze stanowiska. Dokument otrzymał świdnicki biskup.
„Wyrażamy protest przeciw panującej od lat fatalnej atmosferze, nieposzanowaniu ludzi (…). Żądamy odsunięcia księdza z zajmowanej funkcji, który niestety zmienił charakter Sanktuarium z otwartego na pielgrzymów i turystów w twierdzę z atmosferą zagrożenia. Ludzie traktowani są jak intruzi, krzyk i agresja to chleb powszedni” – cytuje fragment petycji „Gazeta Wyborcza”.