Świąteczna ryba gubi panierkę? To częsty problem. Na szczęście istnieją sposoby, aby zapobiec takiej sytuacji. Poniżej znajdziesz krótki poradnik, z którego pomocą usmażysz perfekcyjnego karpia, a twoja panierka będzie doskonale przystawać do mięsa.
Aby panierka nie odpadała, odpowiednio przygotuj rybę
Jeśli smażysz świeżego karpia, nie zapomnij osuszyć go przed panierowaniem. Mięso możesz posypać miksem mąki ziemniaczanej i pszennej (proporcje 1:2). Dzięki temu usuniesz resztki wilgoci z ryby. Także dodatek mąki kukurydzianej (wystarczą 1-2 łyżki) sprawi, że panierka będzie bardziej trwała. Nie przesadź też z tłuszczem, wtedy panierka zachowa swoją chrupkość oraz smak.
Kolejna metoda, którą warto wypróbować, to zanurzanie karpia w lekko ubitych jajkach. Poprzez ubijanie masa będzie lepiej napowietrzona, a panierka będzie lepiej przylegać do ryby. Zanim zaczniesz smażyć kawałki mięsa, usuń nadmiar panierki. Nie ma szans, żeby zbyt gruba jej warstwa utrzymała się na rybie podczas smażenia. Mało tego, może ona nawet przejąć jej smak, a tego przecież nie chcemy.
Na co jeszcze zwrócić uwagę?
Żadnej ryby nie należy panierować zawczasu, ale jeśli tak uczynimy, to składniki panierki zaczną robić się coraz bardziej wilgotne. Wkrótce potem podczas jedzenia powstanie problem z mazistą i nietrzymającą się ryby otoczką. W związku z tym lepiej obtaczać mięso niedługo przed smażeniem.
Jeśli już mowa o smażeniu to proces ten nie powinien odbywać się na nierozgrzanym oleju. Należy odpowiednio rozgrzać tłuszcz, a potem dopiero umieścić kawałki ryby. Chcąc zorientować się, czy olej w pełni się rozgrzał, można zrobić szybki test. Polega on na wrzuceniu na patelnię odrobiny samej panierki. Gdy zacznie się ona powoli rumienić, to znaczy, że patelnia i tłuszcz osiągnęły optymalną temperaturę.
Zobacz również ile czasu należy smażyć karpia.