Pawło Klimkin, minister spraw zagranicznych Ukrainy, na łamach „Rheinischen Post” wezwał europejskie państwa do politycznego bojkotu rozpoczynających się w Rosji w czerwcu piłkarskich mistrzostw świata w piłce nożnej.
– Kreml prowadzi wojnę przeciwko społeczności demokratycznej i to nawet na terytorium Unii Europejskiej. Kryją się pod tym próby otrucia, cyberataki, rozpowszechnianie fałszywych wiadomości. Najwyższy czas zareagować na to skutecznymi środkami – stwierdził Klimkin, oskarżając tym samym Moskwę o kontynuowanie agresywnej polityki i łamanie prawa międzynarodowego.
Dotychczas informacje o możliwym zbojkotowaniu mundialu w proteście przeciwko polityce prezydenta Władimira Putina pojawiały się w mediach w odniesieniu do Wielkiej Brytanii, z którą Kreml ma bardzo napięte stosunki po próbie otrucia Siergieja Skripala, oraz Islandii, Australii, Japonii, Danii i Szwecji. Na Ukrainie panuje przekonanie, że do bojkotu piłkarskich mistrzostw świata w Rosji dołączy więcej krajów.
Polityczny bojkot mundialu polegałby na tym, że głowy poszczególnych państw i inni ważni politycy nie pojawiliby się ani na ceremonii otwarcia, ani na żadnym z meczów.