Witalij Kliczko zasłynął jako bokser o pseudonimie „Doktor Żelazna Pięść”. Teraz – kiedy napięcie pomiędzy Rosją a Ukrainą nie słabnie – były mistrz federacji WBC szykuje się do podjęcia kolejnej walki. Jako mer Kijowa chce zrobić z tego miasta twierdzę. Przygotowywana jest obrona stolicy – donosi polsatnews.pl.
Noworoczne fajerwerki mogą niestety nie być ostatnimi. Ukraińscy generałowie przewidują rosyjską agresję na styczeń 2022 roku, choć Kreml kategorycznie zaprzecza tym informacjom. Z tego powodu w Kijowie trwają przygotowania do obrony stolicy przed atakiem hordy ze wschodu. Trwa nabór rezerwistów i mobilizacja obrony terytorialnej.
„Mer przeprowadził naradę na temat bezpieczeństwa i obrony terytorialnej miasta. Wzięli w niej udział przedstawiciele administracji, wydziału bezpieczeństwa miejskiego, brygady obrony terytorialnej, prokuratury, Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych i policji” – informują władze Kijowa.
Mer Witalij Kliczko uważa, że ostatnie działania Kremla i nagromadzenie rosyjskich wojsk wokół granicy ukraińskiej wymaga podjęcia zdecydowanych działań. Były bokser mówi, że jest gotowy na najgorsze.
„Przygotowujemy się do różnych możliwych scenariuszy wydarzeń. Między innymi do najgorszego” – przekazał Kliczko.
Kliczko dodaje, że stolica gra wielką wagę w stabilizacji całej Ukrainy. Jeżeli Kijów będzie miał kłopoty, przełoży się to na paraliż całego państwa. Dużą uwagę – jak sądzie – trzeba poświęcić ochronie infrastruktury krytycznej.