W czasie wczorajszej konwencji PiS Jarosław Gowin przedstawił propozycję, aby rodzice mogli oddawać głosy także za swoje niepełnoletnie dzieci. Mimo, że konstytucja nie przewiduje takiej opcji, polityk ma na to rozwiązanie.
Gowin proponuje, aby zmienić prawo, które w tej chwili zezwala wyłącznie na oddawanie jednego głosu w wyborach i wyłącznie osobom pełnoletnim. Rozwiązaniem mogłoby być według niego „głosowanie rodzinne”, w czasie którego rodzice oddawaliby głos w każdych wyborach w swoim imieniu, a także w imieniu każdego ze swoich niepełnoletnich dzieci.
Lider partii Porozumienie stwierdził, że to właśnie najmłodsi są „przyszłością Polski”, dlatego powinni znaleźć się w systemie wyborczy. Roztaczał wizję: – Rodzice wychowujący mały dzieci dysponowaliby nie tylko własnym głosem, ale też głosem swoich dzieci.
Jarosław Gowin odniósł się do kwestii konstytucji, która teraz zabrania takiego rozwiązania. Art. 62 mówi: „Obywatel polski ma prawo udziału w referendum oraz prawo wybierania Prezydenta Rzeczypospolitej, posłów, senatorów i przedstawicieli do organów samorządu terytorialnego, jeżeli najpóźniej w dniu głosowania kończy 18 lat”. Zgodnie z propozycją Gowina „głosowanie rodzinne” miałoby być realizowane „na gruncie nowej konstytucji” – tej, o którą walczy prezydent Andrzej Duda.