Przerażające chwile przeżyli pasażerowie samolotu Polskich Linii Lotniczych LOT, który docelowo miał lecieć na Dominikanę. Niedługo po starcie w maszynę uderzył piorun, na skutek czego musiała zwrócić na Lotnisko Chopina.
Do zdarzenia doszło w czwartkowy poranek na pokładzie samolotu Polskich Linii Lotniczych LOT. Około godziny 7:00 w maszynę znajdującą się mniej więcej nad Kutnem uderzył piorun. Jako pierwsza o sytuacji poinformowała stacja TVN Warszawa.
Pasażerowie maszyny relacjonowali, że kapitan podjął decyzję o zawróceniu na lotnisko w Warszawie po tym, jak dostrzegł ogień. Niedługo później maszyna bezpiecznie wylądowała, a nikomu na szczęście nic się nie stało.
Służby niemal od razu rozpoczęły procedurę przeprowadzania inspekcji samolotu. Pasażerowie czekali na decyzję na temat tego, czy mogą ponownie wejść do maszyny. Niewykluczone, że konieczna będzie zmiana środka transportu na Dominikanę.
Jak wynika z danych serwisu Flightradar24 samolot polskich linii lotniczych wystartował z Warszawy około godziny 6:30, a docelowo miał wylądować w Puerto Plata na Dominikanie. Po zaledwie 24 minutach maszyna ponownie wylądowała w stolicy.