Potwierdziły się smutne informacje. Zmarła legendarna polska aktorka znana m.in. z serialu „Czterej pancerni i pies”. W wieku 93 lat odeszła Barbara Krafftówna.
Tragiczną wiadomość o śmierci aktorki przekazał w niedzielny poranek na Facebooku Związek Artystów Scen Polskich. Barbara Krafftówna znana była z roli Felicji z „Jak być kochaną” Wojciecha Jerzego Hasa, a także Honoraty w serialu „Czterej pancerni i pies”. Tworzyła także piosenki w Kabarecie Starszych Panów oraz grała w Teatrze Telewizji. Polacy znali ją także w roli Anastazji w „Oczach Brigitte Bardot”. Zagrała u Kutza, Wajdy i Komorowskiego.
Nie żyje Barbara Krafftówna. Polska straciła wybitną aktorkę
Barbara Krafftówna narodziła się jako aktorka w Krakowie. Będąc absolwentką działającego przy Starym Teatrze Studia Dramatycznego Iwo Galla, przemierzyła z nim niemal cały kraj. W Gdyni zadebiutowała rolą Rybaczki w „Homerze i Orchidei” Tadeusza Gajcego, wcieliła się także w postać Kasi w „Jak wam się podoba” Szekspira, Haneczki w „Weselu” Wyspiańskiego, czy Klary w „Pigmalionie” Shawa. Teatr im. Stefana Jaracza w Łodzi, to choćby Waria w „Wiśniowym sadzie” Czechowa. Kolejny artystyczny przystanek, Wrocław, zaowocował postaciami: Klary we fredrowskich „Ślubach panieńskich”, Elizy w molierowskim „Skąpcu”, czy Maszy w „Magazynie mód” Kryłowa, stworzonymi na deskach Teatrów Dramatycznych. W 1953 roku na stałe zakotwiczyła w Warszawie, grając w Teatrze Nowej Warszawy oraz teatrach: Komedia, Dramatycznym, Narodowym, Syrenie i Współczesnym, zyskując tu uznanie i sympatię widzów, którzy oklaskiwali jej Pernette Laprade w „Szczęśliwych dniach” Pugeta, tytułowe postaci: „Iwonę, księżniczkę Burgunda” Gombrowicza i „Księżniczkę Turandot” Gozziego, Lizę w sztuce „Pan Puntila i jego sługa Matti” Brechta, Zerzabellę w „Paradach” Potockiego, Abigail w „Procesie z Salem” wg „Czarownic z Salem” Millera, Zosię w „W małym dworku” Witkiewicza, Laurę w „Indyku” Mrożka, Olgę w „Letnikach” Gorkiego, Tytanię w „Śnie nocy letniej”, Alicję w „Play Strondberg” Durrenmatta, Lady Macbett, Lady Duncan i Wiedźmę w spektaklu „Macbett” Ionesco – wspomina ZASP.