W miejscowości Wola Przemykowska w województwie małopolskim doszło do przerażającego odkrycia. Policjanci obok jednego z domów znaleźli zwłoki 88-letniej kobiety. Są podejrzenia, że zmarła ona kilkanaście dni wcześniej, a jej syn nie zgłosił śmierci, aby pobierać emeryturę.
Do makabrycznego odkrycia doszło pod koniec grudnia ubiegłego roku. Policjanci otrzymali wówczas zgłoszenie, że na ganku jednego z domów znajdują się zwłoki kobiety. – Początkowe sygnały, które do mnie dotarły, dotyczyły przetrzymywania ciała zmarłej seniorki w lodówce bądź zamrażarce, jednak okazały się one nieprawdziwe — przekazał „Super Expressowi” asp. sztab. Grzegorz Buczak z KPP Brzesko.
Po przyjeździe na miejsce funkcjonariusze odkryli, że 88-latka była mieszkanką tego domu. Podejrzewali, że do jej śmierci doszło nawet kilkanaście dni wcześniej. 49-letni syn zarzekał się jednak, że do seniorka zmarła dzień wcześniej.
Policjanci zabezpieczyli ciało zmarłej, a na podstawie decyzji prokuratora zostało ono poddane sekcji zwłok. Na ten moment nie są znane jej wyniki. To właśnie one pozwolą ocenić, kiedy doszło do zgonu.
– Śledztwo wyjaśni również, z jakich powodów 49-latek nie zgłosił zgonu swojej matki i czy po jej śmierci pobierał należne 88-latce świadczenia finansowe – przekazał „Super Expressowi” asp. sztab. Grzegorz Buczak z KPP Brzesko.