W Piastowie w województwie mazowieckim doszło do prawdziwego dramatu. 5-letni chłopiec został przygnieciony przez konar drzewa. Zdarzenie miało miejsce w chwili, gdy ojciec dziecka chciał pociąć na kawałki pień, który spadł na posesję w trakcie ostatnich wichur.
Tragiczne zdarzenie miało miejsce w poniedziałek w godzinach popołudniowych w Piastowie koło Jedlińska. Jeden z mieszkańców porządkował swój ogródek. Przy użyciu piły spalinowej chciał pociąć na kawałki drzewo po weeekendowych wichurach.
W trakcie pracy 5-letni syn mężczyzny wszedł do dziury w ziemi, która powstała po wyrwaniu się korzeni. Częściowo przycięte drzewo nagle wróciło do pionu, po czym przygniotło dziecko – poinformowało „Echo Dnia”.
Na miejscu pojawiła się straż pożarna, policja i pogotowie ratunkowe. W chwili przyjazdu służb chłopiec był nieprzytomny i nie oddychał. Później jednak udało się przywrócić mu funkcje życiowe.
5-latek został przetransportowany do Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Warszawie. Dziecko jest w ciężkim stanie, ale na szczęście stabilnym. Został jednak wprowadzony w śpiączkę.