Dwóch Rosjan przyjechało tuż obok budynku Konsulatu Generalnego RP w Irkucku, a następnie próbowali oni ściągnąć z balkonu flagi Polski i UE, które się tam znajdują. – To im się nie udało – poinformował Wirtualną Polskę rzecznik MSZ, Łukasz Jasina.
Irkuck to miejscowość położona w południowo-wschodniej części Rosji – od Moskwy dzieli ją ponad 5 tysięcy km. W tym mieście od lat znajduje się Konsulat Generalny RP. Budynek w czwartek został zaatakowany przez dwóch Rosjan. Incydent w rozmowie z Wirtualną Polską zrelacjonował Łukasz Jasina, rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
– Były godziny poranne czasu miejscowego (Warszawę i Irkuck dzieli siedem godzin różnicy – dop. aut.). W Konsulacie Generalnym akurat otworzył się dział wizowy i wtedy zauważono, że przed budynek podjechał podnośnik koszowy. Znajdowało się w nim dwóch mężczyzn – powiedział rzecznik MSZ.
– W pewnym momencie kosz zaczął się dźwigać, a panowie dostali się w okolice balkonu, na którym zawieszone są flagi Polski i Unii Europejskiej. Najpierw próbowali zdjąć flagę unijną, następnie naszą. Jednak uniemożliwiono im to – zaznaczył Jasina.
Dziś rano (czasu lokalnego) dwaj mężczyźni podjęli próbę zdjęcia z budynku @PLinIrkutsk flag Unii Europejskiej i Rzeczypospolitej. Uniemożliwiono im to. pic.twitter.com/KM09QlOXgr
— Rzecznik MSZ (@RzecznikMSZ) March 3, 2022
Za ten incydent odpowiada dwoje Rosjan. – Jeden podał się za pracownika rządowego, drugi za przedstawiciela organizacji społecznej. Jednak panowie nie podali swoich danych. Konsul już zareagował na to, co się wydarzyło i złożył obszerną skargę u Rosjan – ujawnił Jasina.
Według informacji Wirtualnej Polski, na miejsce przyjechał również patrol policji, który nie podjął żadnej interwencji. – Panowie policjanci się tylko przyglądali całemu wydarzeniu – skomentował rzecznik MSZ.