9-letni Emanuel Marques de Oliveira wykazał się niezwykłym sprytem. Nie mający biletu, dowodu tożsamości czy pieniędzy chłopiec zdołał zakraść si do samolotu na międzynarodowym lotnisku i przeleciał 2700 kilometrów. Posiłkował się jedynie… wyszukiwarką Google.
Zaledwie 9-letni chłopiec zdołał przejść niezauważony przez międzynarodowy brazylijski port lotniczy w Manaus, a następnie wsiadł do samolotu lecącego w stronę Sao Paulo, największego miasta w Ameryce Południowej.
Chłopiec zdołał w taki sposób przelecieć około 2700 kilometrów. Gdy maszyna miała lądować w miejscu docelowym na lotnisku Guarulhos, wpadł w ręce personelu pokładowego, który go zatrzymał.
Okazało się, że gdy matka chłopca zauważyła, że nie ma go w sypialni, ruszyły poszukiwania. Policja podała, że chłopiec wpisywał wcześniej w wyszukiwarkę internetową zapytanie: „Jak wsiąść do samolotu niezauważonym?”. Prawdopodobnie chciał pojechać do wujka w Campinas, gdzie był w styczniu br. z tatą na wakacjach.
Chłopcowi udało się przejść przez kontrolę bezpieczeństwa, nie okazując przy tym żadnych dokumentów. Narodowa Agencja Lotnictwa Cywilnego (LATAM), czyli brazylijski urząd lotnictwa cywilnego oświadczyła, że popełnione zostały rażące błędy podczas wchodzenia na pokład.