Były premier i szef Rady Europejskiej Donald Tusk odebrał w Akwizgranie nagrodę Polonicus 2018 Europejskiego Instytutu Kultury i Mediów Polonicus za promowanie Polski w Europie. To najwyższe wyróżnienie przyznawane przez europejską Polonię. Otrzymują ją osoby, które hołdują europejskiemu dialogowi, a także promocji Polski w Europie. W tym roku Polonia uhonorowała poza Donaldem Tuskiem również Jurka Owsiaka, szefa Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wcześniej nagrody otrzymali: Lech Wałęsa, Agnieszka Holland, Leszek Balcerowicz, Róża Thun oraz Krystyna Janda.
– Nagradzamy Donalda Tuska jako charyzmatycznego polityka europejskiego formatu – stwierdził przewodniczący jury nagrody, Wiesław Lewicki.
Po otrzymaniu statuetki były premier wygłosił przemówienie, w którym mówił, że miejsce Polski jest zawsze w sercu Europy, a jego osobiście miejsce jest w ojczyźnie. W swoim wystąpieniu wypowiedział też zagadkowe słowa, które można interpretować jako zapowiedź jego powrotu do krajowej polityki i być może startu w wyborach prezydenckich w 2020 roku.
– Nie pozwólcie lunatykom doprowadzić narodów do nieszczęścia. Stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej to nie moja meta. Będę zawsze działał tak, żebyście byli dumni z Polski – powiedział tajemniczo Tusk.