Trwa śledztwo policyjne w sprawie 15-letniego ucznia jednej z wielkopolskich szkół, który zmarł nagle podczas lekcji. Nastolatek miał zasłabnąć podczas zajęć w jednej ze szkół we Wronkach (woj. wielkopolskie). Ucznia reanimowano, jednak nie udało się go uratować – przekazał portal „mojewronki.pl”. Zmarł na miejscu.
15-latek zasłabł podczas zajęć lekcyjnych – informuje portal mojewronki.pl. Według doniesień, uczeń miał zwyczajnie zemdleć podczas lekcji. Podjęto próbę reanimacji, ale krótko potem okazało się, że nastolatek nie żyje.
Tajemnicza śmierć 15-latka. Policja nie wie, co było przyczyną zgonu
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną śmierci 15-letniego ucznia szkoły we Wronkach.
Jak powiedziała portalowi „Moje Wronki”, asp. Sandra Chuda z Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach, decyzją prokuratora, ciało zostało zabezpieczone do badań sekcyjnych, w celu ustalenia przyczyn śmierci 15-latka. W międzyczasie funkcjonariusze rozpoczęli przesłuchiwanie świadków tajemniczego zdarzenia. Policja prowadzi w tej sprawie śledztwo pod nadzorem prokuratora.